No dobra, nadejszło RODO. I z tego powodu muszę Ci powiedzieć, że strona wykorzystuje cookies, czyli ciasteczka żeby coś tam robić, nie wiem za bardzo co, ale to się pasie na Twoich danych osobowych, bo ciasteczka to dane osobowe. Ni kuta nie wiem jakim cudem, ale ktoś wziął grubą kasę w Europarlamencie, żebym musiał Ci to napisać. To piszę.
Te ciasteczka są jeszcze wykorzystywane do "korzystania z narzędzi analitycznych, reklamowych i społecznościowych", co też Ci muszę napisać.
Do tego jeśli mnie skomentujesz, to się okaże, że pod wpisem pojawi się Twój komentarz np. z adresem mailowym albo inną informacją - łaaa, ale jazda.
Szczegóły znajdują się w polityce prywatności, w która pewnie i tak nigdy nikt nie kliknie, ale ktoś wziął grubą kasę w Europarlamencie, żebym musiał ją napisać. To napisałem. Spoko, kocham ciastki, kocham Ciebie, klikam.Nope, wszystkie ciastki zeżrę samPolityka prywatności
I ma rację! 😀
No ba! 😉
Ha! Ha! Że też wcześniej na ten wpis nie trafiłam. Krótkie acz treściwe. Przyjemnego podnoszenia średniej w Nowym roku, coby choć do 90 na parę doszło ;).
Oj tam, od razu na parę 😉
Najlepszy wpis EVER 😀
Patrz, a taki niepozorny 😉
hahahah! spodziewałam się długiego wywodu
Czasami nie ma o czym gadać 😉
Fajny „wkręt”, nie? 😀 Ale odpowiedź – prima sort! 😀
Dasz wiarę, że kiedy siadałem do pisania tego posta, to chciałem walnąć wywód o tym, że po tylu latach małżeństwa rozmawianie o seksie to już rozmowa nie tylko o mnie, że zaufanie, że prywatność i tak dalej i tak dalej?
Ale i tak wszystko sprowadza się do jednego, więc po co marnować literki? 😀
Aaa, już wiem, o co chodziło z tym moderowaniem komętków 🙂
No i moja droga, w którym z tych wpisów ja piszę o seksie??
Pisze CKM, a ja to komentuje.
Piszę o lekkiej hipokryzji w pojmowaniu Was, kobiety cudowne istoty.
Piszę o samochodzie z lekkim, przyznaję, żalem.
Ale o seksie?? 🙂
Ojej. To ja nie czytam ze zrozumieniem? 😀
Na to wychodzi 😛
Może jak przeczytam tu wszystko co do tej pory napisałeś, to załapię o co chodzi. 😉
Może 😉
I dlaczego włączyłeś moderację komentarzy? 😛
Ha! Sprytnie, tylko jednego komentarza. Mojego. A to tak można? No popatrz. 🙂 Cwaniaczek. 😛
Dobra, wiem, zabezpieczasz swój blog przed linkami… w tym przypadku linkami swojego bloga. 🙂
Nie mam włączonej moderacji komentarzy, a już na pewno nie Twoich 🙂
Tak, zabezpieczam przed linkami, ale dlaczego akurat przed moimi??
Buehehe! No tutaj zostaje nic dodać-nic ująć 😀
No wiesz… 😉
Byłam tu 3 miesiące temu. Zachwyciłam się. Ale wtedy byłam jeszcze naiwną blogerką, co to się zachwyca każdym tekstem. Przez ten czas dojrzałam. I teraz powiem Ci prawdę. Klamiesz!
I to w dwóch wymiarach.
1.Żona Ci pozwala, tylko Ty się boisz. 😛
2.Żona Ci nie pozwala, a Ty i tak o tym piszesz.
A niby z jakich haseł najczęściej ludzie wchodzą na Twój blog? 😛
Że MałejŻonki się niby boję? Oczywiście, że tak! Ba, jestem z tego dumny! 😀
I ja nie kłamię – znajdź mi wpis, w którym pisze o seksie. Ale nie ludziach rozmawiających o seksie, nie o filmie pokazującym seks czy o ludziach ten film oglądających. Hmm? 😉
Sprawdzę wieczorem i wrzucę tutaj 🙂
Proszę bardzo:
http://www.dizajnuch.pl/2015-12-08/ckm-radzi-69-golych-faktow-o-seksie/
http://www.dizajnuch.pl/2016-01-11/ckm-radzi-13-seks-faktow-ze-swiata/
http://www.dizajnuch.pl/2015-11-04/idealna-kobieta-powinna-byc-dama-w-salonie-kucharka-w-kuchni-i-dziwka-w-sypialni/
http://www.dizajnuch.pl/2015-03-17/ckm-radzi-5-sposobow-na-dluzszy-seks/
http://www.dizajnuch.pl/2015-02-07/chce-miec-duzego/
To tylko niektóre. 😀
Zdziwisz się, ale najwięcej wejść mam po frazie „dizajnuch” 😉 Potem kolejno „lodzik” i „jak obrazić kobietę”.
Gdzie tu seks??
Głodnemu chleb na myśli? ;))
Taaa, niedawno czytałam u Ciebie o zupełnie innych hasłach. 🙂
Bo to było tak zwane profilowanie tematyczne 🙂
Ale te są najpopularniejsze
Serioo?
a tak poważnie to się nastawiłam na czytanie, kawę normalnie mam na biurku i takie tam a tu zdanie jedno nawet nie złożone tylko proste jakieś podmiot i orzeczenie….eh no rozczarowałeś mnie okrutnie, ale chyba często to słyszysz com? 🙂 #kottubyl
Dzisiaj jeszcze nie 😉
Okłamałeś nas! Wszystkich!
Przecież wszyscy dobrze wiedzą, że piszesz o seksie i tylko o seksie! Tylko jedno Ci w głowie.
Orgia jedzenia. Kamasutra wnętrzarska. 1000 pozycji na posunięcie klajenta.
Dawać mi tu Twoją żonę! Już ja jej nagadam kogo ma w domu.
😉
Dobra, dobra, dawaj numer konta do przelewu i zamilcz, bo mi reputację psujesz 🙂
W jednym zdaniu udowodniłeś, że jesteś wielkim wygranym i przegranym jednocześnie. Twoja żona natomiast… Cóż, zgarnęła całą pulę 😀
To zupełnie jak w tym czymś, o czym nie wolno mi pisać 😉
Skandal! Ja tu przychodzę pełen dobrych chęci (wiem, wiem, że to przeczytaliście: „chuci” ale głodnemu chleb na myśli :P), z notesikiem, że będę notatki uskuteczniał, szkicował jakieś wymyślne pozycje 199/286, wreszcie dowiem się czym, kogo jak i dlaczego tak głęboko, stanę się dzięki temu mistrzem pierwszego sypialnianego kroku a tu … a tu… Nic… Byś choć fotkę misjonarza wkleił albo pingwina 🙂 Czuję się rozczarowany, wstrząśnięty, zmieszany a do tego „jagody mi płoną” od tego co sobie wyobrażałem a się nie dowiedziałem. Jak żyć… jak żyć…. 😛
Krótko 🙂
Ale rozumiem, że decyzja o dostosowaniu się do tego zakazu była już twoja i w pełni autonomiczna, a do tego pełna odwagi i męskiego charakteru? Brawo! Dzień dobry.
Dzień dobry. Odmawiam odpowiedzi. Dzień dobry.
Lubię być zaskakiwana i cenię pomysłowość .:-) Obskoczyłam pozostałe wpisy w tym temacie. Nie zawiodłam się. Wszystkie swietne. 😀 Dzięki za dawkę dobrego humoru. 😀
Polecam się na przyszłość – cała przyjemność po mojej stronie 😉
Weszłam nastawiona bojowo, ale argument w pełni mnie przekonał. Pozdro dla Żony.
Dzisiaj mi podpadła, pozdrowię jutro 😉
Dlaczego bojowo?
No bo ja piszę o seksie bardzo chętnie 😀 I myślałam, że to będzie post z serii „dlaczego jestem lepszy od tych lamerskich blogerów, co piszą o seksie” 😀
Hehe, no nie, nie jestem.
najlepszy wpis ever!
A dzięki. Polecam się 😉
dobre 🙂
A jak charakter hartuje… 😉