Nie wiem, czy tak do końca jest na co narzekać, ale mamy pracy tyle, że od kilku tygodni przymierzamy się wstawić jakiś mebel do spania do naszego mini-studia (tylko wtedy to już w ogóle bym nie oglądał Dzieciorków). Ale wczoraj nastąpił przełom:
– Mam tyle roboty, że dzisiaj chyba wyjdziemy wcześnie…
– Ooo, czyli przed północą?
– …wcześnie rano…
Nie obstawiamy. Ale współczuć możecie…
Wyśpisz się po śmierci 😛
Mam taki plan 🙂
Spania nie da się przereklamować 😛
Zgadzam się – tylko czasami sobie trzeba pewne rzeczy wytłumaczyć 🙂
#wspólczujemybardzo! ale #jakduzopracytochybachajssiekreci, hm?:)
#siekreci ale #niestetywkolko 😉
#alezatonudnoniejest 😀
Nope – jak dobrze pójdzie to dzisiaj ciekawa druga część o #klajentach 😉
oo!! 😀
Spanie przereklamowane? Uwielbiam spać i się wysypiać. 🙂 Przyjmij szczere wyrazy współczucia. Bo kiedy ja przerzucam swe umęczone kosteczki na drugi boczek, to Ty nawet nie marzysz o fajrancie. Ale nie martw się, jak przyjdzie czas liczenia hajsu to ja będę zazdrościć. 😉
Ja tez kocham spać i dlatego coraz bardziej miewam dość. I niestety, ale to nie ma takiego super przełożenia na kasę. Na pewno nie tak, jakbym chciał 🙂
Do 40-stki można noce zarywać, potem już się nie da. 😛 Masz jeszcze trochę czasu. 🙂
No. Pół roku 😉
Będzie party? 😀
Zrobię wpis imprezowy 😉
Dobre i to 😉
No to co Wy robicie w tym biurze ja się pytam że z hajsem to niewiele ma wspólnego,hm ?! 😉
Wiesz, dwójka Dzieciorków w domu, a wiosną idzie – trzeba sobie jakoś radzić 😉
No to oby przekładało się to na hajs! 🙂
No nie bardzo – to z miłości, nie dla kasy 😂
Pasjonata? 😉
Niekoniecznie – pasjonatka wnętrzarska to moja Pani Matka. Ja jestem całkiem niezły, ale Ona już więcej w życiu zapomniała, niż ja się kiedykolwiek nauczę. I to chyba moja pasja jest 😉
hehe 😉