
Współpraca i kontakt
Cześć, jestem Jacek. Jacek eM
(Szanowny Pan to mój Tata)
Kim jestem?
O tu ⇒O MNIE.
W skrócie jestem facetem chwilkę po 40 urodzinach, ⇒ojcem, ⇒mężem, ⇒blogerem, informatykiem z wykształcenia oraz ⇒projektantem wnętrz z zawodu. Do tego mam jęzor niewyparzony.
O czym piszę na blogu?
Piszę o życiu. Takim, jakie wiodą setki ludzi podobnym do mnie, ale pokazuję je w tęczowych kolorach, zamiast w codziennych szarościach, więc po te kolory Czytelnicy do mnie zaglądają i za to mnie cenią – że w tym szaroburym świecie poprawiam im dzień i nastrój (nawet ⇒operacja palca może być powodem do śmiechu, nie?). Nasz wspólny wpis też nie będzie drętwy – to obietnica i groźba jednocześnie.
Kto mnie czyta?
W większości kobiety, dorosłe, z wyższym wykształceniem, mieszkające w dużym lub bardzo dużym mieście. Do tego mnie lubią, a niektóre kochają oraz vice versa. Więcej informacji o czytelnikach znajdziesz we wpisie, który omawia ⇒wyniki ankiety 2017.

Powyżej masz statystki za ostatni miesiąc – jak widać, nie należę do blogerów wielkich, ale statystyki pokazują, że mam bardzo zaangażowaną społeczność, która mnie czyta, a nie tylko rzuca okiem i wychodzi.
Co mogę dla Ciebie zrobić?
Co tylko zechcesz i co jest legalne. Może też być tuczące, ale to za dopłatą.
Zawsze będę szczery - kłamię tylko na temat swojej wagi, więc każdą współpracę wyraźnie oznaczę. Ale hej? Przecież o to Ci chodzi, prawda?
Aha – wystawiam faktury VAT. Fajnie, nie?
Barter?
Facet w moim wieku powinien z pieniędzmi mieć sprawy poukładane – i mieć, i mieć skąd mieć. Dlatego w blogowaniu dużo ważniejsze niż same pieniądze, są dla mnie sytuacje i doświadczenia, które pomagają mi się rozwijać i poznawać świat. Co oznacza ni mniej ni więcej, że barter bardzo chętnie, jeśli będzie takowe warunki spełniał.
Zamiast pisać o rzeczach, wolę pisać o przeżyciach i doświadczeniach – spędzić gdzieś ciekawie czas, zobaczyć coś, na co mi tego czasu na co dzień nie wystarcza. Posmakować czegoś, czego zwykle nie próbuję. Zajrzeć za zamknięte drzwi, gdzie zazwyczaj nikt nie zagląda. Przeżyć coś, co pewnie byłbym w stanie zafundować sobie sam, ale kiedy mam to zrobić, w tym zabieganym dniu codziennym?
Doskonały pretekst do tego, żeby się z tej codziennej rutyny wyrwać, porobić piękne zdjęcia i potem o tym ciekawie napisać z obopólna korzyścią.
Jestem z Wrocławia, ale jak planujesz coś w Hrubieszowie, to też dojadę. Słowo!
Czego dla Ciebie nie zrobię?
Nie ma tego wiele, ale jednak.
Nie umieszczę banerków. Nie polecę usług parabanków i szybkich pożyczek. Ani portali randkowych. Nie skłamię.
#dary_losu wylądują w kanałach sm, nie jako wpis na blogu – chyba, że spełnią warunki z akapitu powyżej.
I tyle.
Obraz mówi więcej, niż tysiąc słów, więc kilka przykładów:
Dworzysko w Szczawnie-Zdroju: jemy na d̶z̶i̶k̶o̶ znaczy dzika. I ł̶o̶s̶i̶a̶ jelenia też.
To nie jest kolejny nudny poradnik prezentowy! [KONKURS ZAKOŃCZONY]
Energylandia pełna ekstremalnych wrażeń (Zator) + dużo zdjęć
Chata Rybaka: fantastyczna restauracja rybna w Bondyrzu na Roztoczu
Sprawdź mnie, zróbmy razem coś fajnego!
Jeśli po przeczytaniu powyższego stwierdzisz, że współpraca ze mną może być dobrym pomysłem, to pisz śmiało na: